Badania naukowe potwierdzające zabijanie wirusów, grzybów, bakterii przez generatory ozonu

Ozonowanie to jedna z najskuteczniejszych metod dezynfekcji bez zastosowania środków chemicznych. Jest 50 razy efektywniejsze od dezynfekcji chlorem i nie powoduje powstawania niepożądanych substancji.

Ozonowanie – czym jest i na czym polega?

Ozon to alotropowa odmiana tlenu o bardzo silnych właściwościach odkażających, które są wykorzystywane na szeroką skalę. Dzięki urządzeniom wytwarzającym ozon (generatorom) możliwe jest usuwanie z powietrza i różnych powierzchni substancji szkodliwych dla zdrowia. Ozon wchodzi w chemiczne reakcje z zanieczyszczeniami, które wskutek utlenienia stają się nieszkodliwe. Warto również nadmienić, że terapia ozonem od dawna znajduje zastosowanie m.in. w medycynie. Jego skuteczność w leczeniu infekcji, ran i wielu chorób jest dobrze udokumentowana.

Skuteczność ozonowania – co mówią badania naukowe?

Obecnie z uwagi na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19 pojawia się mnóstwo pytań o skuteczność ozonowania w kontekście walki z wirusami, grzybami i bakteriami stanowiącymi zagrożenie dla człowieka. Badania naukowe nad ozonem prowadzone są już od dawna. Ozon ma unikalne właściwości fizykochemiczne i biologiczne, co pozwoliło wysnuć naukowcom wnioski, że może odegrać ważną rolę np. w terapii SARS (ciężkiego ostrego zespołu oddechowego), astmy czy POChP (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc). Wstępne wyniki testów odpowiednich leków są obiecujące. Warto w tym miejscu przypomnieć, że koronawirus SARS-CoV-2 zaliczany do grupy betakoronawirusów jest bardzo zbliżony – aż w 80 proc. – do SARS-CoV odpowiedzialnego za SARS. Rozsądne jest zatem przypuszczenie, że ozon, który skutecznie zabija wirusa SARS, jest równie efektywny w zapobieganiu i kontrolowaniu nowego koronawirusa. Skuteczność ozonu w walce z SARS potwierdziły testy prowadzone przez chińskie krajowe laboratorium P3 pod kierownictwem profesora Li Zelina.

Spora część naukowców jest zdania, że ozon powinien zostać wykorzystany jako broń w globalnej walce z COVID-19. Przemawiają za tym następujące przesłanki:

  • ozon wytwarzany przez generatory ozonu jest w stanie dotrzeć wszędzie – nawet do bardzo trudno dostępnych miejsc, których nie da się poddać sterylizacji np. ultrafioletem,
  • dezynfekcja ozonem nie powoduje powstawania szkodliwych substancji oraz ryzyka, że dojdzie do wtórnej populacji trujących pozostałości,
  • ozonowanie to wygodna metoda dezynfekcji – zwłaszcza że można użyć prostego sprzętu bez względu na przestrzeń poddawaną odkażaniu.

Trzeba jednak pamiętać o bardzo ważnej kwestii – takiej mianowicie, że niezbędne jest precyzyjne kontrolowanie poziomu stężenia ozonu wytwarzanego przez generatory. Ozon odznacza się bowiem silnymi własnościami aseptycznymi i toksycznymi, dlatego jego dawkowanie trzeba nadzorować w profesjonalny sposób. W tym celu stosuje się specjalne czujniki ozonu.

Badania prowadzone w Polsce – jakie dały rezultaty?

Nie tylko zagraniczne ośrodki naukowe badają skuteczność dezynfekcji ozonowaniem. Laboratorium Badań Epidemiologiczno-Klinicznych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej na podstawie przeprowadzonych prac badawczych stwierdziło, że ozonowanie można z powodzeniem wykorzystywać zamiast tradycyjnych metod dezynfekcji. Dezynfekcja ozonem pomogła w bardzo wysokim stopniu zredukować zanieczyszczenia mikrobiologicznych – także te, których trudno się pozbyć innymi sposobami. Skuteczność ozonu w zabijaniu bakterii i wirusów uzależniona jest od stężenia gazu, temperatury, wilgotności i czasu ekspozycji. Niemałe znaczenie mają też szczepy bakterii.